W przestępczym procederze brało udział czterech nastolatków w wieku 14-15 lat. Jeden z nich uciekł z placówki opiekuńczo-wychowawczej. W sumie w ciągu trzech dni ukradli pięć motorowerów, skradzione pojazdy zostały odzyskane. O ich dalszym losie zadecyduje już sąd rodzinny. Motorowery ginęły na terenie osiedla Tatrzańskiego oraz na ulicy Fordońskiej.

Funkcjonariusze z Fordonu zabezpieczyli monitoringi. Na jednym z nagrań zostali zarejestrowani dwaj nastoletni sprawcy. Jeden z kryminalnych zauważył na ulicy Piłsudskiego dwóch młodych mężczyzn, których rozpoznał z nagrania. Obaj młodzieńcy mieli przy sobie kaski. Przy skrzyżowaniu z ulicą Swobodną wsiedli do autobusu miejskiego. Policjanci pojechali za autobusem czekając na pomoc przy zatrzymaniu. Nastolatkowie wysiedli na przystanku przy ulicy Fordońskiej 432. W tym samym czasie do policjantów dołączył kolejny funkcjonariusz.

Dwóch 15-latków było bardzo zaskoczonych widokiem funkcjonariuszy. Nie potrafili też wytłumaczyć skąd posiadają kaski, ani też dokąd zmierzają. Co więcej, mieli przy sobie różnego rodzaju narzędzia w postaci śrubokrętów, kluczy płaskich oczkowych oraz klucza francuskiego. Posiadali też element elektroniki od skutera tzw. kostkę od stacyjki. Ponadto jeden jest poszukiwany w związku z ucieczką z Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego. Obaj zostali doprowadzeni do fordońskiego komisariatu. W ten przestępczy proceder zamieszani byli jeszcze dwaj inni nastolatkowie wieku 14 i 15 lat. Wszyscy się znali i kradli w różnych konfiguracjach osobowych. Policjanci z Fordonu materiały sprawy przekazali do sądu rodzinnego, który zadecyduje o ich dalszym losie. – informuje kom. Przemysław Słomski, Zespół Prasowy KWP Bydgoszcz

Źródło: infofordon.pl