W poniedziałek od rana na przystankach oraz w autobusach i tramwajach można było spotkać policjantów z Fordonu. Mundurowi sprawdzali czy pasażerowie noszą maseczki ochronne. Funkcjonariusze przypominali, że noszenie maseczek nadal jest obowiązkowe.

Mundurowi przypominali podróżującym mieszkańcom Fordonu nie tylko o konieczności stosowania się do nakazów oraz zaleceń podczas przemieszczania się środkami komunikacji publicznej. Informowali o obostrzeniach związanych ze zwalczaniem koronawirusa.

Funkcjonariusze tłumaczyli, dlaczego tak ważne jest zakrywanie ust oraz nosa w tramwaju i w autobusie. Za lekceważenie grozi mandat karny w wysokości 500 zł, a nawet kara nałożona przez sanepid do 30 tys. zł. Pasażerowie często byli zdziwieni kontrolą. Żartowali, że teraz zamiast hasła „bilety do kontroli” będzie obowiązywało nowe: „maseczki do kontroli”.

Źródło: infofordon.pl

Policja wyjaśnia okoliczności śmierci młodego mężczyzny. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich.

W środę ok. godz. 18.00 Miejskie Stanowisko Kierowania PSP w Bydgoszczy otrzymało informację o zwłokach mężczyzny płynących z nurtem Brdy. Na miejsce koło hali „Łuczniczka” skierowaliśmy płetwonurków ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego przy JRG-1 – informuje oficer dyżurny MSK PSP w Bydgoszczy.

Płetwonurkowie wydobyli na brzeg zwłoki mężczyzny o nieustalonych w chwili obecnej personaliach. Dalsze czynności prowadzi obecnie policja pod nadzorem prokuratora. Sekcja zwłok wyjaśni przyczyny tragedii – dodaje oficer dyżurny MSK.

Prowadzone na miejscu przez policjantów czynności pod nadzorem prokuratora pozwoliły ustalić tożsamość mężczyzny.

Źródło: infofordon.pl

Dzielnicowi z Komisariatu Policji w Fordonie wspólnie z pracownikami z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy przeprowadzili na terenie Fordonu kontrole sanitarne. Podczas wspólnych patroli zawitali do wielkopowierzchniowych obiektów handlowych.

Do głównych zadań policjantów i inspektorów było monitorowanie przestrzegania zasad sanitarnych, czyli prawidłowe zakrycie nosa i ust, umieszczenie i dystrybucja materiałów do dezynfekcji rąk, zachowanie odległości przynajmniej 1,5 metra. Dzielnicowi i inspektorzy przypominali właścicielom i pracownikom sklepów, że to na nich ciąży obowiązek egzekwowania obostrzeń.
Krótko mówiąc, gdy w sklepie pojawi się klient bez maseczki, to ukarany mandatem może zostać nie tylko on, ale i administrator sklepu, który np. nie wezwie policji, gdy klient nie będzie się stosować do obostrzeń.

– Za brak maseczki w sklepie otrzymać można mandat w wysokości 500 zł. W przypadku wyjątkowych naruszeń policjanci mogą również skierować wniosek do sądu, który może nałożyć grzywnę do 5 tysięcy złotych. Natomiast sanepid może nałożyć karę w wysokości nawet 30 tys. zł – informuje asp. szt. Łukasz Lewandowski, KP Bydgoszcz-Fordon.

Źródło: infofordon.pl

Policjanci zatrzymali 44-latka który w sklepie przy ul. Baczyńskiego uderzył w twarz ekspedientkę. Kobieta wcześniej zwróciła mu uwagę, że nie ma założonej maseczki. Mężczyzna uderzył kobietę pięścią w twarz, po czym nic nie zabierając wyszedł ze sklepu. Pokrzywdzona na moment straciła przytomność. Za uszkodzenia ciała „damskiemu bokserowi” grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności

Do zdarzenia doszło wczoraj w jednej z placówek handlowych przy ulicy Baczyńskiego w Bydgoszczy. Wówczas do sklepu wszedł mężczyzna bez maseczki ochronnej na twarzy. Ekspedientka konsekwentnie informowała go, że w takiej sytuacji na pewno go nie obsłuży. Mężczyzna wyzywając ją i grożąc wyszedł ze sklepu.

Po chwili przyszedł ponownie, lecz tym razem z maseczką na twarzy. Kobieta poinformowała go, że w związku z jego wcześniejszym zachowaniem w stosunku do niej, nic mu nie sprzeda. Mężczyzna podszedł do lodówki, próbując wyjąć z niej piwo. Ekspedientka zwróciła mu uwagę, że w sklepie towar podaje tylko sprzedawca. Kobieta podeszła do niego i próbowała mu uniemożliwić wyciągnięcie alkoholu. Wtedy mężczyzna lekko ją odepchnął i uderzył pięścią w twarz, po czym nic nie zabierając wyszedł ze sklepu. Pokrzywdzona na moment straciła przytomność. Chwilę później leżącą kobietę zauważył klient. 23-latka została przewieziona do szpitala na badania.

– Dzisiaj funkcjonariusze zatrzymali do sprawy 44-latka. Mężczyzna w momencie zatrzymania miał około promil alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu śledczy z bydgoskich Wyżyn przedstawią mu zarzut uszkodzenia ciała, za co grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Ponadto, poinformują Sanepid o złamaniu przez niego obowiązujących przepisów dotyczących obostrzeń – informuje kom. Przemysław Słomski, Zespół Prasowy KWP Bydgoszcz.

Źródło: infofordon.pl